Tak na początek


Zazwyczaj to ja czekam na mojego mężulka z obiadem. Wczoraj byłam odebrać mój nowy telefonik, przez co to Arturo czekał na mnie. I wcale nie z obiadem, a z małą niespodzianką. Ledwo zdążyłam wejść do domku, tatuś przejął synulka i zniknęli za rogiem. Po chwili wrócili, mój mały mężczyzna dzielnie trzymał torebeczkę z prezentem, a duży śliczny bukiecik. Zaskoczyli mnie. Przecież nie miałam żadnego święta.  Chłopaki postanowili spełnić jedno z moich marzeń i zapoczątkowali kolekcjonowanie bransoletki do której wzdychałam od jakiegoś czasu. Ot tak, żeby sprawić mi radość. I udało im się. Srebrna bransoletka ze ślicznym zapięciem w kształcie serduszka od razu wylądowała na moim nadgarstku. Teraz za każdym razem jak na nią spoglądam przypominam sobie jaka ze mnie szczęściara, że mam takich dwóch szalonych facetów.  

Share on Google Plus

About Pogodnieprzezzycie

Jesteśmy pozytywnie zakręconą rodzinką pogodnie kroczącą przez życie. Blog opisuje nasze perypetie, młodego małżeństwa jako świeżo upieczonych rodziców małego chłopczyka. J.A.K. to właśnie my, to zbitka naszych inicjałów, ale także słowo które jest kluczem, dlatego można tu znaleźć sugestie wynikające z codziennie zdobywanych doświadczeń oraz opinie na wszelakie tematy. Jednak przede wszystkim jest to miejsce gdzie chętni mogą poznać bliżej pogodną rodzinkę i nasze codzienne życie.
    Blogger Comment
    Facebook Comment

4 komentarze :